Archiwum tagu: alkohol
Glen Moray Classic według Ralfy’ego – prosto i przyjemnie
22 lipca 2025. Kategoria: Degustacje. Brak komentarzy.
Ralfy udowadnia, że nawet skromna, niepozorna Glen Moray Classic potrafi rozkręcić wieczór – i to niekoniecznie wokół samej whisky.

Część 1: Glen Moray Classic i motocykliści
Ralfy w swoim filmie (#1088) sięga po Glen Moray Classic – młodego, niedrogiego single malta bez oznaczenia wieku. Już na początku zastrzega, że to nie będzie akademicka analiza z nosem w kieliszku, tylko osobista historia relacji z whisky. Jak sam mówi – *nie o ilość tu chodzi, tylko o jakość*, a ta może oznaczać różne rzeczy, zależnie od kontekstu.
W tym przypadku – kontekst był prosty: lato, ogród, czterech znajomych motocyklistów, którzy raczej nie siedzą w whisky po uszy. Zamiast raczyć ich jakimś wymagającym Springbankiem czy Laphroaigiem, Ralfy postawił na Glen Moray.
Nie dlatego, że to whisky wybitna – ale dlatego, że jest uczciwa, lekka, przystępna i dobrze sprawdza się jako tło do rozmów. A właśnie rozmowa była tu najważniejsza – nie o samej whisky, tylko taka zwykła, niezobowiązująca, wieczorna. Whisky była pretekstem, a nie tematem.
I to jest myśl, która fajnie wybrzmiewa w jego nagraniu: nie każda butelka musi prowokować filozoficzne refleksje i sensoryczne głębie. Czasem po prostu chodzi o dzielenie się czymś przyjemnym – i Glen Moray Classic świetnie się w tej roli odnalazł.

Część 2: Zapach i “botaniczny ninja”
Zapach? Lekki, miodowy i… ogrodowy 🌼
Highland Park 12YO Unchillfiltered RoyalMileWhiskies, 46%
25 maja 2010. Kategoria: Degustacje. Brak komentarzy.
Wieczór w relacji Wrocław -> Orkady ;)
Wydestylowana 4 września 1997, butelkowana w czerwcu 2009, outrun: 330 butelek
——————————————————————————————————————————
Otwarta została kilka tygodni temu i jest to trzecie lub czwarte podejście. Ot tak zachcianka na dzisiejszy wieczór.
Kolor: słomkowy
Zapach: mokra ziemia, cytryna, grapefriut (cytrusy są delikatne, ale wyczuwalne)
Smak: dosyć mocno wyczuwalny dym, leśny mokry torf, gorzkie pomarańcze lub marmolada z tychże. Wersja nierozcieńczona trąci alkoholem trochę ordynarnie, ale po kilku kroplach wody to wrażenie znika i zostaje ta ciekawa dla mnie gorycz. Ale za to nierozcieńczana jest bardziej słona. Bitter-salty – ciekawe, choć nie jest to rewelacja.
Finisz: Pieprzowy, niezbyt długi
by Jass
——————————————————————————————————————————
Toast dla Mik_usa. Zdrówko Stary :)


. . . . LochFyneWhiskies
AbbeyWhisky
ArdbegProject
BestOfWhisky
GuidScotchDrink
MasterOfMalt
ScotchOdysseyBlog
TheWhiskyReview
WhiskyReviews